Teatr Trzech Pokoleń

Wspólne przedsięwzięcie Federacji „Polonia”, Towarzystwa Krzewienia Oświaty Polskiej w Danii oraz uczniów Szkoły Przedmiotów Ojczystych w Kopenhadze


Dziedzictwo wielkich polskich emigrantów w hołdzie Polonii duńskiej


Wieńce... wianki, wianeczki – wieloznaczne symbole chwały, władzy, urodzaju, pierwowzory znaku mocy i panowania - korony.

Jeżeli były wykonywane z liści dębu, mirtu i wawrzynu - symbolizowały w czasach antycznych chwałę i zwycięstwo, jeżeli wplatano w nie  róże, lilie i tymianek - symbolizowały u naszych słowiańskich przodków dziewictwo, ślub, małżeństwo.

Wianki pojawiały się także w ludowej obrzędowości jako naturalne symbole budzenia się przyrody po zimie.

Ich antyczne, słowiańskie i chrześcijańskie źródła stały stały się inspiracją dla twórców spektaklu pt. „Wiankowe Misterium”, którego premiera, pod patronatem Federacji „Polonia” i Towarzystwa Krzewienia Oświaty Polskiej w Danii, odbyła się 29 kwietnia w Kopenhadze dla uczczenia Światowego Dnia Polonii, 3. rocznicy wstąpienia Polski do Unii Europejskiej i Dnia Konstytucji 3-Maja.


Scenariusz koncertu został stworzony na podstawie dzieł wielkich polskich emigrantów: Adama Mickiewicza i Fryderyka Chopina. Wykorzystano w nim fragmenty „Pana Tadeusza”, „Ballad i Romansów” oraz mazurki i preludia. Literackimi motywami przewodnimi stały się motywy kraju lat dziecinnych, który:

„...zawsze pozostanie

Święty i czysty jak pierwsze kochanie”

oraz powiązany z nim motyw wianków:

„...Wszystko wkoło ubrane w bukiety i wianki,

Czasem poranny wietrzyk, gdy ze wschodu wionie,

Zrywa wianki i rzuca na klęczących skronie...” (A.M.)

Aktorzy Teatru Trzech Pokoleń, który zaprezentował ten spektakl w Sali Teatralnej kościoła Św. Anny w Kopenhadze, obchodzili także swoje święto bowiem „Wiankowe Misterium” jest piątą premierą od czasu powstania teatru w 2004 r.

Tym razem zespół wystąpił w strojach, tworząc niezapomniane kreacje postaci z ballad

A. Mickiewicza. Widzowie, wśród których znaleźli się nowy  Ambasador RP w Danii prof. Adam Halamski i Konsul RP Piotr Świętach, a także Rektor Polskiej Misji Katolickiej O. Leszek Kapusta, mogli posłuchać jakże aktualne i gorzko brzmiących słów Poety, w którego wcielił się Roman Śmigielski:

„O tym że dumać na paryskim bruku,

Przynosząc z miasta uszy pełne stuku

Przeklęstw i kłamstwa, niewczesnych zamiarów,

Za późnych żalów, potępieńczych swarów...”


Niezapomniany duet stworzyli Świtezianka – zwodnica -  Beata Deja, którą podziwiano za lekkość i grację  oraz zwiedziony Strzelec -  Marcin Kołpak. Kreację na miarę heroin romantycznych stworzyła także Beata Dul, grająca w „Liliach” Panią, która zabiła Pana. Beacie partnerował w roli Narratora Jej własny syn, 13 –letni Karol, który zapowiada się na wielki talent aktorski.  Natomiast  Maria Małaśnicka Miedzianogóra zaśpiewała w „Powrocie taty” prośbę Matki

„Pójdźcie o dziatki...”. Właśnie dziatki, czyli najmłodsze pokolenie Teatru Trzech Pokoleń, brawurowo recytowały partie chóralne w balladach, przypominając stare prawdy moralne o złamanej przysiędze, o łasce dla zbrodniarzy, o mocy modlitwy....oraz śpiewały wokalne partie ballad do muzyki napisanej przez scenarzystkę i reżysera w jednej osobie - Marię Małaśnicką Miedzianogórę.

Większość aktorów miała możliwość zaprezentowania swoich wielostronnych możliwości dramatycznych. I tak Roman Śmigielski oprócz epickiej roli Poety wystąpił także w rolach Pustelnika i Zjawy Męża w „Liliach”,  Kupca w „Powrocie Taty”, oraz Starca w „Romantyczności”. Marcin Kołpak, oprócz kreacji Strzelca, zagrał także brawurowo Herszta Zbójców i  braci zabitego Pana. Sara Bogdanowicz, wzruszająca w recytowanej i śpiewanej roli Karusi w „Romantyczności” była także  Narratorem w  „Świteziance”,  Beata Dul - Narratorem w „Romantyczności”, a Beata Deja - Narratorem w „Powrocie taty”, w której to balladzie grała z dwójką swoich dzieci – rewelacyjnym Milanem i Viktorią, czekającą na rolę, która umożliwi zaprezentowanie Jej talentów muzycznych i baletowych.

Widzowie podziwiali także inne rodzeństwo- siostry Annikę i Emmę Hubiszówny. Obie dziewczynki prezentują świetną dykcję i dużą kulturę słowa, Annika w „Powrocie taty”, Emma w finale wygłaszająca credo Teatru Trzech Pokoleń. Towarzyszyła im 13-letnia Viki Sobocki, która jest autorką pięknego plakatu teatralnego do spektaklu i współautorką, razem ze swoim równie plastycznie uzdolnionym bratem, Jakubem,  równie udanego plastycznego projektu programu teatralnego.

Jak zwykle oczarował publiczność Sebastian Czajkowski, najstarszy brat z „Powrotu Taty”, którego publiczność kopenhaska nazywa Kędziorkiem.

Przedstawienie odbyło się w niezapomnianej scenerii stworzonej przez dwójkę scenografów i dekoratorów - Urszulę Śmigielską i Mariana Kołpaka, kierownika technicznego teatru. Scena zapełniła się wiankami, liliami, różami i innymi wiosennymi rekwizytami.

Napełniła się także muzyką Chopina graną przez 18-letnią Annę Szeler, która także akompaniowała zespołowi w muzycznych partiach  ballad. Leitmotivem muzycznym spektaklu stała się jednak ballada Dudziarza śpiewana przez Rene Kowalczyka, który akompaniował sobie na gitarze klasycznej. Pięknie i nostalgicznie zabrzmiały słowa porzucanego kochanka:

„Komu ślubny splatasz wieniec

Z róż liliji i tymianka?,

Ach, jak szczęśliwy młodzieniec!

Komu ślubny splatasz wieniec?

Z róż, liliji i tymianka.”


Nad doborem muzyki czuwała dwójka konsultantów muzycznych teatru: Teresa Waśkowska i Maciej Szeler.

Kwiaty dla aktorów i współpracowników teatru, zasłużone brawa, pamiątkowa fotografia z przedstawicielami polskiej Ambasady oraz wymiana wrażeń z widzami spektaklu zakończyły  koncert dedykowany Polonii duńskiej z okazji Jej święta. W pustoszejącej Sali unosiło się jeszcze ważne przesłanie zawarte w  Credo Teatru Trzech Pokoleń:


"Pokolenia płyną przed siebie gdzieś w dal,

Te odchodzą, tamte przychodzą na bal.

W teatrze, na scenie niech trwa przedstawienie,

By każdy z was odnalazł swe zagubione sny,

 

Echo niesie po świecie znów złoty róg

Odszukamy wspólnotę naszych dróg

Na szlakach historii w porażkach i w glorii

By każdy z was odnalazł swe zagubione sny, 

 

W światłach rampy inaczej płynie czas

Smuga dziejów niech łączy, nie dzieli nas

W teatrze, na scenie niech trwa przedstawienie,

By każdy z was odnalazł swe zagubione sny"


 ”...My, Kawalery Błędne...”

W hołdzie Wielkim Polskim Emigrantom

 

”Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba

Podnoszą z ziemi przez uszanowanie

dla darów Nieba...

Tęskno mi, Panie...”

C.K. Norwid „Moja piosnka II”

 
Tym pięknym nostalgicznym wierszem rozpoczął się pod patronatem Polskiej Misji Katolickiej i Ambasady RP w Danii, koncert polonijnego Teatru Trzech Pokoleń, poświęcony poezji C. K. Norwida, muzyce F. Chopina oraz innych polskich kompozytorów. Koncert został dedykowany wielkim polskim emigrantom z okazji 2 Maja, Dnia Polonii i Polaków za granicą.

Twórczość Norwida, „jednego z największych poetów i myślicieli, jakich wydała chrześcijańska Europa” (Jan Paweł II), aczkolwiek niełatwa w odbiorze, została doskonale przyjęta przez licznych słuchaczy, zgromadzonych w dniu 30 kwietnia na mszy w intencji ojczyzny w kościele Św. Anny w Kopenhadze. Poezji czwartego wieszcza towarzyszyła muzyka innego twórcy czasów Wielkiej Emigracji, F. Chopina.

Z tej okazji przypomniano słowa Jana Pawła II, który podczas audiencji dla pracowników rzymskiego Instytutu Polskiego stwierdził, iż społeczność polska ma wielki dług wobec tego poety. „Cyprian Norwid pozostawił dzieło -powiedział papież - z którego emanuje światło pozwalające wejść głębiej w prawdę naszego bycia człowiekiem, chrześcijaninem, Europejczykiem i Polakiem”.

Leitmotywem programu stał się wiersz Norwida: „Epos Nasza”, którego gorzkie przesłanie o losie proroków - eremitów polskiego narodu, symbolizowanych przez postać błędnego rycerza, przekazał Roman Śmigielski, czołowy aktor Teatru Trzech Pokoleń. W spektaklu wcielił się w porte parole Norwida, wielokrotnie stawiając słuchaczom dramatyczne pytania o Polskę i Polaków, ich powikłaną historię, trudne wybory, wolę walki o niepodległość i gorycz emigrantów.

Porte parole Norwida zagrał także młody aktor Teatru Trzech Pokoleń, Marcin Kołpak, który w pierwszych trzech strofach wiersza „Fortepian Szopena” odtworzył elegijny nastrój ostatnich dni wielkiego polskiego kompozytora, przerywany obrazami wyrzuconego na bruk przez żandarmów carskich fortepianu pianisty. Te fragmenty wiersza recytowali reprezentanci średniego pokolenia teatru: Ewa Angela Klos, Monika Jørgensen, Beata Dul i bardzo uzdolniony młodziutki Karol Dul, z pasją odtwarzający niezwykle trudny dykcyjnie fragment opisu ataku Kozaków na pałac Zamoyskich, skąd został wyrzucony instrument, narodowa pamiątka, na którym grał Fryderyk Szopen.

Tym piękniej podczas koncertu zabrzmiały wspaniałe akordy i pasaże Jego nokturnów, mazurów i polonezów dynamicznie wykonane przez gorąco oklaskiwaną 18-letnią pianistkę, Annę Claudię Szeler, której gra towarzyszy Teatrowi Trzech Pokoleń od jego debiutanckiego koncertu „Sakrostrofy” w 2004 roku.

Patos Sonaty opus 35 oddany przez Annę Claudię wprowadził widzów w klimat wiersza Norwida poświęconego jeszcze innemu wielkiemu emigrantowi, bohaterowi powstania listopadowego, uczestnikowi walk o wolność naszą i waszą, gen. artylerii, Józefowi Bemowi. „Bema pamięci żałobny rapsod” w doskonałej interpretacji Elżbiety Jolanty Dobosz, znalazł swój finał w nastrojowym, utrzymanym w tonie pogodnego smutku, wykonaniu kompozycji muzycznej Cz. Niemena do wiersza Norwida. Ten niełatwy przecież utwór zagrała dwójka młodych artystów: debiutujący w teatrze Rene Kowalczyk, gitara klasyczna i Anna Szeler na pianinie.

Muzyka Niemena stała się sygnałem dla drugiej części koncertu, w której zespół wykonał wokalne kompozycje muzyczne do lirycznych wierszy Norwida. Chór teatru zaśpiewał utwór „W Weronie” oraz kompozycję scenarzystki i reżysera spektaklu Marii Małaśnickiej Miedzianogóry do wierszy „Jak...” i „Daj mi wstążkę błękitną..”.W tej części koncertu zadebiutowała Sara Bogdanowicz wykonaniem bardzo osobistej liryki Norwida, wiersza ”Czemu”.

Spektakl „My, kawalery błędne” zakończyła najmłodsza generacja Teatru Pokoleń, uczniowie Szkoły Przedmiotów Ojczystych w Kopenhadze: Victoria Sobocki, Emma i Annika Hubiszówny oraz Sebastan Czajkowski, którzy wspólnie z  Romanem Śmigielskim recytowali końcowe strofy  „Mojej Piosnki II”, powtarzając: „Do kraju tego ...tęskno mi Panie”. Wielkie brawa publiczności zagłuszyły nieco finałowy Mazur op.7 nr1.

Cały ten piękny spektakl został odegrany na ołtarzu, który, w dniu tak wielkiego dla Polonii dnia, a także święta Flagi, stał się w tej szczególnej chwili polską sceną. Pojawiła się na niej udrapowana w kwiat biało-czerwona flaga, a na sztalugach stanęła, na tle klawiatury, kopia autoportretu C.Norwida, wykonana przez Mariana Kołpaka. Na spływających z flagi białoczerwonych smugach rozsypano nuty i ułożono białe kwiaty. Taki kształt scenografii spektakl zawdzięcza współpracy dwójki utalentowanych artystów: Urszuli Śmigielskiej i, debiutującemu w tej roli w teatrze, Marianowi Kołpakowi.

Przy scenariuszu ze scenarzystką a zarazem reżyserem koncertu współpracowali konsultanci muzyczni: Wiesław Bogdanowicz i Maciej Szeler. Program teatralny wykonał plastycznie Marian Kołpak, który na jego okładce zawarł piękny symbol rycerza na rumaku z piórem w miejscu, w jakim zazwyczaj błędni rycerze trzymali broń. Afisz teatralny z motywem drogowskazów prowadzących w różne strony świata z barwami narodowymi w sercu namalowała 13-letnia Joanna Nowakowski. Skład i druk komputerowy wykonała społecznie firma należąca do jednego z rodziców najmłodszego pokolenia teatru.

Tej pięknej harmonijnej współpracy wielu ludzi różnych polonijnych pokoleń, którzy oddali swe talenty, wysiłki i czas na organizację spektaklu, a która zaowocowała koncertem uświetniającym Dzień Polonii w Kopenhadze, gratulował w końcowym wystąpieniu Gospodarz Uroczystości, Rektor Polskiej Misji Katolickiej w Danii, o. dr Andrzej Kukła. Gratulacje zebrali także Federacja Organizacji Polskich i Polsko-Duńskich „Polonia”, która wspierała swoim autorytetem całe przedsięwzięcie oraz Towarzystwo Krzewienia Oświaty Polskiej w Danii.

Tego dnia wszyscy aktorzy i współpracownicy Teatru Trzech Pokoleń zostali uhonorowani, przez Charge d`Affaires a.i. Roberta Filipczaka`oraz Konsula RP Piotra  Świętacha, zaproszeniem do Ambasady Rzeczypospolitej Polski w Danii na uroczyste spotkanie z okazji Dnia Polonii i Polaków za granicą.


Premiery Teatru Trzech Pokoleń:

2007: Wiankowe Misterium

2006: My, kawalery błędne

2005: Wigilia u Ojca

2005: Epitafium dla Jacka

2004:  Sakrostrofy